| Autor |
Wiadomość |
| Alex |
Wysłany: Pią 17:49, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
Wiem o co chodzi, Rox. Chodzi o to, ze ktoś pisze, bez płędów ortograficznych i interpunkcyjnych. No i sprawia wrażenie, ze wie co pisze, a nawet jak nie wie co pisze to i tak myślisz, ze on wie  |
|
 |
| roxanne cool |
Wysłany: Pią 10:26, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
oh, ah, Eh, DZIĘKUJĘ, Bożę, Fuck...
nieee mi nie wychodzi |
|
 |
| Alex |
Wysłany: Pon 17:32, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
o, loool, widać, ja mogę, dla, ciebie, pisać, bardzo, mądrze  |
|
 |
| roxanne cool |
Wysłany: Nie 20:16, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
| Alex, Lol xD nieno nie wiedzialam ze na tym forum znajdują się takie madre wypowiedzi {dla mnie wszystko gdzie jest dużo ą ę kropek i przecinków bywa mądrym } xD |
|
 |
| Alex |
Wysłany: Nie 13:47, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
| fotografia jest cudowna, obserwujesz świat i w każdej chwili możesz coś bardzo pięknego, ohydnego, śmiesznego uwiecznić i w każdej chwili do tego wrócić. To nie musi przemawiać do tłumów, to ma przemawiać do ciebie... |
|
 |
| roxanne cool |
Wysłany: Nie 13:17, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
oo fotografia też dobre ;} no ja niewiem, dzisiaj malowalam moje drzwi ... jak sfotografujem to pokazem.
noo ale lubie rysując, odlaczac sie od swiata. |
|
 |
| oldme |
Wysłany: Nie 10:56, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Wszystko tylko nie ekonomia.
Na mikro oblewa najwięcej, bo aż 92%.
Nie radzę  |
|
 |
| L. |
Wysłany: Nie 8:57, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
| A ja bym chciała coś z fotografią albo architektem. Tylko cóż jak talentu brak <albo za niska samoocena> Będę nudną panią ekonomistką jak Boga kocham. |
|
 |
| roxanne cool |
Wysłany: Sob 21:34, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
wiem ze pierdole,
ale sie tego trzymam i jakos dobrze mi idzie. |
|
 |
| oldme |
Wysłany: Sob 21:32, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
| właśnie widzę, ze pierdolisz. |
|
 |
| roxanne cool |
Wysłany: Sob 21:29, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Ja chcę kupić wreszcie ten pieprzony zestaw na którego zbieram od niedawna a marzę od dawna. Chcę udowowdnić rodzinie, żew życiu liczy się coś jeszcze oprócz nauki... mianowicie szczęście, ja nigdy nie bylabym szczesliwa uczac sie albo kogos...
co do plastyka ja mialam tam isc, ale ja jestem biedną artystka i nie nadaje sie do uczonych utalentowanych arystokratów, którzy czasami bywają samolubni
wiem ze jesli chodzi o plastykę sztuke, ktos kto zechce mi pomoc lub kupic (bo za cos musze sie utrzymywac) moja tworczosc nie bedzie idiotą. tyle. kurwa rox pierdoli <aaa> |
|
 |
| Alex |
Wysłany: Nie 14:19, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Nie no to tak jak z dowcipami o AGH (akademia Górniczo - Hutnicza, powszechnie znana w moich rejonach, gdyż mamy kopalnię Janina). ponoć, jak jakaś dziewczyna skończy AGH i będzie dziewica, to pomniki przed uczelnią porusza się  |
|
 |
| haush |
Wysłany: Sob 9:49, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Taaak, kiedyś wymyśliłam sobie, że pójdę do TZN'u (Techniczne Zakłady Naukowe). Dziewczyn tam właściwie nie ma, więc miałabym większe szanse na powodzenie.
 |
|
 |
| Alex |
Wysłany: Sob 9:34, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
A ja wiem.... mam koleznkę co się chciała dostać na ASP, ale jebła to i poszła na robotykę i mechanike... teraz jje kupują czekolatki, bo jest jedyną kobietą w akademiku i na ich roku i tylko ona im robi placki ziemniaczane/pomaga w pracach/pomaga rozwiązać problemy z dziewczynami  |
|
 |
| haush |
Wysłany: Pią 20:25, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
W moich oczach plastyk wcale nie jest taki fajny. Lubi się rysować, ale uczyć historii sztuki, robić prac na podstawy projektowania (lipowy patyczek ścięty na cztery milimetry, a nie żadna łopatka, trzymany pod kątem 30 stopni, i tak dalej) już niekoniecznie.
Trochę osób się na tym przejechało. |
|
 |
| Alex |
Wysłany: Pią 16:44, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Ja tak na prawde chciałabym być profesorem na uniwerku... fajnie bybyło co nie??? Uczyć młodych lekarzy... Albo być medykiem sportowym xD Ech... marzenia sciętej głowy  |
|
 |
| Whatsername |
Wysłany: Pią 16:40, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
to pójdź do mojej szkoły i ucz mnie  |
|
 |
| Castaway Imoł II |
Wysłany: Pią 15:54, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
| A ja, o ile uda mi się ze studiami, wyląduję w szkole pewnie i będę uczyć gnojki angielskiego. Eeeeeeeekstraaaaaaaaa xD |
|
 |
| Adeline. |
Wysłany: Pią 15:06, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
| Właśnie. I ja nawet nie chciałabym uczyć plastyki. Tylko rysować bardzo lubię... |
|
 |
| oldme |
Wysłany: Pią 15:01, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Po szkole plastycznej i tak co najmniej licencjat trzeba zrobić.
Ale magister milej widziany. |
|
 |
| Adeline. |
Wysłany: Pią 14:57, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
U mnie równiez zero ambicji. Może tylko chcę się dostać do jakiejś dobrej szkoly plastycznej. Ale co bym po tej szkole robiła? Nauczała plastyki w szkole? Bezsensu.
Zadnych ambicji. |
|
 |
| haush |
Wysłany: Czw 21:24, 20 Wrz 2007 Temat postu: |
|
| Ja chyba jakąś część w tej kwestii po Tobie odziedziczyłam. |
|
 |
| oldme |
Wysłany: Czw 21:16, 20 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Ambicje...
Tylko raz w życiu.
Dostać się do liceum, w którym w końcu spędziłam trzy lata.
Wcześniej mi wszystko wisiało.
Teraz podobnie.
Zero ambicji.
Nie brać ze mnie przykładu. |
|
 |
| haush |
Wysłany: Czw 21:03, 20 Wrz 2007 Temat postu: |
|
A ja biedne dziewczę i coś nic mi do głowy nie przychodzi.
Kolejne fajne świadectwo i jakaś w miarę dobra szkoła. Może tak. |
|
 |
| L. |
Wysłany: Czw 20:55, 20 Wrz 2007 Temat postu: |
|
| Pokazać rodzinie, że poradzę sobie na mat-fizie, zdam na politechnikę, będę zarabiać kupę kasy. Udowodnić, że liczy się nie tylko lekarz i prawnik, a ja dojdę do czegoś po swojemu. |
|
 |